- autor: KsTomaszowo, 2011-09-25 00:34
-
Tomaszowo wyjazdu do Mierkowa nie może zaliczyć do udanych, a to za sprawą wysokiej porażki 1:4. Wynik meczu jednak nie odzwierciedla sytuacji jaka działa się na boisku.
Tomaszowo od początku meczu nie mogło pokazać swoich umiejętności przez znajdujące się w złym stanie boisko. Próby rozgrywania piłki oraz akcje indywidualne kończyły się stratą piłki w środkowej części boiska. Jednak to my mieliśmy pierwszą dogodną sytuację gdy z okolicy 30m uderzył Robert Płonka, ale bramkarz z trudem wybił piłkę na rzut rożny. Później do głosu doszli gospodarze, którzy grali jedynie długie piłki na swoich napastników i liczyli na szczęście. W 25 minucie po jednej z takich akcji zawodnik Mierkowa popisał się ładnym strzałem z woleja nad Włodzimierzem Krychem i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Chwilę później ten sam zawodnik wykorzystał podanie z prawej strony i po strzale z 2 m było już 0:2. Jeszcze w 36 minucie akcji indywidualnej spróbował Artur Strutyński ale jego strzał zablokowali obrońcy, a 4 minuty później było już 0:3. Po nieudanej próbie pułapki ofsajdowej przez naszych obrońców, napastnik gospodarzy wyszedł sam na sam i strzałem przy słupku pokonał Włodzimierza Krycha.
W drugiej połowie Tomaszowo zagrało odważniej i więcej skrzydłami. To przynosiło skutek ponieważ stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji, ale nie potrafiliśmy przy tym zachować czystego konta. Po początkowej dominacji naszej drużyny gospodarze w dwie minuty mieli dwie bramkowe sytuacje z czego jedną wykorzystali. Najpierw zawodnik Sparty nie trafił z głowy na pustą bramkę, a chwilę później jego kolega popisał się pięknym strzałem nie do obrony i podwyższył wynik na 4:0. W 63 minucie Marcin Sokołowski podał do Artura Strutyńskiego, a ten w sytuacji sam na sam trafił w słupek, a w 78 minucie Piotr Tymiński wykańczając zespołową akcję ustalił wynik spotkania. Nasi zawodnicy mieli jeszcze dobre sytuację do zdobycia bramki, jednak Artur Strutyński i Kamil Lechowicz nie potrafili ich zamienić na bramkę. Gdyby nasi napastnicy wykorzystali dogodne sytuację to z Mierkowa wyjechalibyśmy z punktami. Jednak to nasi rywale wykorzystali te sytuację, które mieli i wysoko wygrali to spotkanie. Te dwie ostatnie porażki na pewno ostudziły emocje w naszych szeregach i miejmy nadzieję, że wyjdzie to tylko na dobre.
Sparta Mierków – KS Tomaszowo 4:1 (3:0)
Bramki: 4:1 Piotr Tymiński (78 minuta),
KS Tomaszowo – Włodzimierz Krych – Artur Maciocha, Robert Płonka, Dariusz Sulecki (74’ Bartłomiej Wójcik), Roman Słoka (83’ Michał Sulecki) – Albert Stróż (65’ Bartosz Gała), Marcin Buganik, Piotr Tymiński, Damian Kulik (46’ Marcin Sokołowski), Kamil Lechowicz – Artur Strutyński