Klub Sportowy Tomaszowo - strona nieoficjalna

W ramach drugiej kolejki A-klasy na boisko w Tomaszowie po pierwsze trzy punkty w sezonie przyjechali zawodnicy Orła Konin Żagański. Zarówno gospodarze jak i goście nieudanie rozpoczęli tegoroczny sezon. Tomaszowo w słabym stylu zaprezentowało się w Bożnowie, Konin zaś po wyrównanym meczu przegrał jedną bramką z Unią, dlatego oba zespoły były bardzo zmotywowane aby odnieść pierwsze ligowe zwycięstwo. Mecz lepiej rozpoczęli zawodnicy Orła, którzy licznymi rzutami rożnymi i z autu na wysokości pola karnego raz za razem niepokoili szeregi obronne drużyny z Tomaszowa. Właśnie po jednej z takich akcji w 13 minucie padła pierwsza bramka. Po rzucie z autu, piłka znalazła się pod nogami jednego z zawodników Konina, a ten wykorzystał nieuwagę obrońców i strzałem w krótki róg wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Stracona bramka nie podcięła skrzydeł gospodarzom, którzy natychmiast ruszyli do ataku, chcąc doprowadzić do remisu. Kilka minut później po świetnej akcji Pawła Micka i Artura Maciochy w środku pola swojej okazji nie wykorzystał Kamil Lechowicz. Na szczęście na zabój skuteczny tego dnia był Paweł Micek, który odebrał piłkę przeciwnikowi w środkowej strefie boiska, minął czterech zawodników i strzałem w krótki róg z 15 metrów doprowadził do wyrównania. Następnie po dobrym podaniu ze środka pola sytuacji sam na sam nie wykorzystał Kacper Pawlak. Do przerwy powinny wpaść jeszcze dwie bramki. Najpierw dla Orła kiedy to Patryk Tomaszewski w sytuacji sam na sam za daleko wypuścił sobie piłkę i nie był w stanie wykończyć akcji, później dla Tomaszowa, gdy Kamil Lechowicz strzałem z pierwszej piłki pomylił się o centymetry. Ilość sytuacji podbramkowych potwierdza wysoką atrakcyjność tego spotkania. Schodząc do szatni na przerwę obie ekipy czuły niedosyt. Chcąc wzmocnić formację ofensywną naszej drużyny trener Marcin Sokołowski w przerwie dokonał roszady. Za Alberta Stróża na boisku zameldował się Kamil Iwaniak. Druga połowa zaczęła się spokojnie. Dobrze poukładana ekipa z Konina rozgrywała piłkę od tyłu, a zawodnicy gospodarzy czekali na ataki na swojej połowie. Sytuacja zmieniła się w 60 minucie, kiedy przed polem karnym Orła faulowany został Kamil Iwaniak. Do piłki ustawionej na 20 metrach podszedł Paweł Micek i mocnym strzałem w długi róg umieścił piłkę w siatce. Goście starali się wyrównać stan meczu. Byli bardzo groźni szczególnie w stałych fragmentach gry, a po jednym z rzutów rożnych piłka po strzale głową trafiła w słupek bramki strzeżonej przez Adama Drozek. Nadzieje gości jednak szybko ostudził Paweł Micek, który strzałem z dystansu skompletował hat-tricka. Gracze Orła osłabieni na dodatek drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką dla Patryka Tomaszewskiego nie byli w  stanie odrobić dwu bramkowej straty. Większość akcji kończyła się na szczelnej defensywnie. KS Tomaszowo mogło zaś podwyższyć wynik spotkania, ale dogodnych okazji nie wykorzystali Kamil Iwaniak oraz Kamil Lechowicz. Cieszą 3 punkty na własnym terenie ale przede wszystkim cieszy dobra gra. Po początkowych słabych 15 minutach piłkarze Tomaszowa kontrolowali spotkanie i odnieśli zwycięstwo z jednym z trudniejszych rywali w ligowej stawce. Goście zaprezentowali kawał solidnej gry i postawili naszej drużynie trudne warunki. Satysfakcjonuje fakt że w końcu my zagraliśmy na miarę swoich możliwości i grając tak w każdym meczu będziemy trudnym rywalem do zatrzymania. Zapraszamy również do oceniania zawodników po meczu, gramy dla kibiców więc wasze zdanie liczy się najbardziej.

• Komentarzy [0]
• czytano: [533]
• DO