- autor: KsTomaszowo, 2010-04-22 16:25
-
Tym razem Tomaszowo nieznacznie uległo Łużyczance Lipinki Łużyckie 1:2.
Tomaszowo do tego meczu przystąpiło bez kilku podstawowych piłkarzy, braki szczególnie było widać w obronie. Jeszcze dobrze się nie rozpoczął mecz, a goście uzyskali prowadzenie. Z prawej strony zawodnik z Lipinek dograł piłkę na16 metr do nie pilnowanego kolegi, a ten strzałem głową w długi róg otworzył wynik spotkania. Ta bramka podcięła naszym zawodnikom skrzydła, nic nam nie wychodziło, a goście dążyli do podwyższenia wyniku. Byli bliscy tej sztuki w 25 min, gdy ich zawodnik wyszedł sam na sam, jednak powstrzymał go dobrze dysponowany tego dnia Grzegorz Przybyszewski. 10 minut później Łużyczanka podwyższyła wynik. Po strzale zza pola karnego, Artur Maciocha nie sięgając piłki głową, uderzył ją ręką, sędzia podyktował karnego, a zawodnik Lipinek nie dając szans naszemu bramkarzowi zdobył drugą bramkę dla swojej drużyny. Warto dodać, że piłka przy zagraniu ręką przez naszego obrońcę nie leciała w światło bramki. Dopiero po tym golu Tomaszowo się obudziło i próbowało atakować. W 40 minucie Patryk Tomaszewski podaje na prawą stronę do Marcina Buganika, ten wbiega w pole karne dogrywa do nie pilnowanego Kuby Kwaśniewskiego, który strzałem z 5 metrów dopełnia formalności i zdobywa kontaktowego gola. Jak się później okazało było to wszystko na co stać było naszą drużynę.
Druga połowa to już wyrównane widowisko, z lekkim wskazaniem na naszą drużynę. W 62 minucie Łużyczanka mogła podwyższyć wynik, gdy ich zawodnik wyszedł sam na sam z bramkarzem, jednak Grzegorz Przybyszewski po raz kolejny wyszedł z tej opresji obronną ręką. Minutę później goście mieli drugą doskonałą okazję z rzutu wolnego z ok. 20 metrów, lecz znowu zwycięsko wyszedł Grzegorz Przybyszewski. W 75 minucie Tomaszowo mogło doprowadzić do remisu po strzale Patryka Adamczyka z rzutu wolnego. Niestety piłka trafiła w poprzeczkę, a sędzia nie zauważył, że obrońca gości na 5 metrze wybił piłkę ręką i wskazał ku zdziwieniu wszystkich na piątkę.
Wynik do końca meczu nie uległ zmianie, ale nie wygramy meczu jeżeli w przeciągu 90 minut oddajemy zaledwie 4 celne strzały na bramkę przeciwnika.