Tomaszowo po dobrej pierwszej połowie i prowadzeniu 3:1, uwierzyło, że mecz jest już wygrany i ostatecznie zremisowało 3:3.
Pierwszą połowę zawodnicy z Tomaszowa mimo fatalnego stanu boiska zagrało dobrze. Co chwilę zawodnicy dochodzili do bramkowych sytuacji, a zawodnikom Iskry nie pozwalali rozwinąć skrzydeł. Mecz mógł się rozpocząć świetnie dla nas bo już w 9 minucie powinniśmy prowadzić 1:0. Długą piłkę do Mateusz Górala zagrał Grzegorz Przybyszewski, ten odegrał ją do wbiegającego w pole karne Patryka Tomaszewskiego, który zmarnował dogodną sytuacje. W tej samej minucie postraszyli nas zawodnicy z Małomic, ale ich napastnik strzałem po długim rogu nie trafił w bramkę Była to jedna z nielicznych sytuacji Iskry w pierwszej połowie, a nasi zawodnicy dalej atakowali. W 12 minucie z rzutu wolnego uderzył Patryk Tomaszewski, piłka podskoczyła przed bramkarzem, który ledwo sparował ją na poprzeczkę, 3 minuty później znowu ten sam zawodnik miał okazję do zdobycia gola, ale z 7 metrów trafił prosto w bramkarza. Tomaszowo dalej dążyło do zdobycia gola i w 19 minucie było bardzo blisko, Mateusz Góral podał piłkę do wchodzącego Patryka Tomaszewskiego, który zamiast uderzyć z pierwszej piłki chciał ominąć bramkarza i piłka zamiast znaleźć się w bramce wylądowała w rękach bramkarza. Patrykowi nie szło strzelanie, to wziął się za asystowanie. W 25 minucie dostał piłkę na prawej stronie, minął zawodnika Iskry i dośrodkował, a tam pięknym strzałem z półobrotu popisał się Mateusz Góral i Tomaszowo wyszło na zasłużone prowadzenie. Radość nie trwała długo, ponieważ 4 minuty później Iskra doprowadziła do wyrównania, zamieszanie na 16m wykorzystał zawodnik gospodarzy i strzałem przy słupku doprowadził do wyrównania. Później to okazje miało tylko Tomaszowo, w 37 minucie na środku boiska przejął piłkę Mateusz Góral i odegrał ją do Patryka Tomaszewskiego, który wyszedł sam na sam i strzałem po długim rogu umieścił piłkę w bramce, i nasi zawodnicy znowu mogli cieszyć się z prowadzenia. 4 minuty później Mateusz Góral strzałem z 15 m podwyższył wynik spotkania na 3 :1. Przed samą przerwą zawodnik ten mógł zdobyć swoją 3 bramkę, ale po dośrodkowaniu z prawej strony przez Alberta Stróża nie trafił czysto w piłkę.
Po pierwszej połowie nasi zawodnicy mogli być pełni optymizmu i wszystko wskazywało na wygraną Tomaszowa. Trener przeprowadził 3 zmiany, które miały okazać się wzmocnieniem, ale było odwrotnie. Drugą połowę zdominowała Iskra i w 53 minucie zdobyła gola kontaktowego. Pomocnik Iskry odzyskał piłkę na środku boiska i podał do swojego kolegi, który strzałem przy słupku zdobył gola na 3:2. Tomaszowo było w stanie tylko raz poważnie zagrozić bramce przeciwnika, a było to w 56 minucie z prawej strony piłkę dośrodkował Zbigniew Mastalerz, doszedł do niej Mateusz Góral, odegrał ją na lewą stronę do Kamila Iwaniaka, ale jego strzał minimalnie minął bramkę gospodarzy. Przez resztę meczu dominowali gospodarze, strzelając przypadkową ale bramkę dającą im jeden punkt. Zawodnicy Tomaszowa pierwszy raz w tym sezonie stracili punkty, ale mamy nadzieje, że w najbliższych meczach im to się więcej nie przytrafi.
Iskra Małomice – KS Tomaszowo 3:3 (1:3)
Bramki: 0:1 Mateusz Góral (25 minuta), 1:2 Patryk Tomaszewski (37 minuta), 1:3 Mateusz Góral (41 minuta)
KS Tomaszowo – Grzegorz Przybyszewski - Sebastian Horodyski, Arkadiusz Bąbliński Dariusz Mrowiński, Artur Maciocha,– Albert Stróż, Maciek Nowakowski (45’ Patryk Adamczyk), Tomasz Wika (45’ Zbigniew Mastalerz), Marcin Buganik (45’Kamil Iwaniak)– Patryk Tomaszewski, Mateusz Góral
1
"Przez resztę meczu dominowali gospodarze, strzelając przypadkową ale bramkę dającą im jeden punkt." rnJak bramka może być przypadkowa skoro drużyna dominowała?
